Jeśli ktoś się zastanawia, jak dojechać rowerem z Wrocławia do Trzebnicy, żeby nie jechać asfaltem, to tędy. Lubię tę trasę, bo prowadzi przez lasy albo lokalnymi drogami i jedzie się tam raczej po dobrych nawierzchniach, krajobrazowo też jest ciekawa. Tylko fragment między stacją kolejową w Pierwoszowie do Taczowa Małego, czyli Zaczarowane Wzgórza, po deszczu jest raczej nieprzejezdny (bardzo błotnisty). A jest to najbardziej malowniczy fragment na całej trasie, prowadzi przez wąskie wąwozy, czegoś takiego w pobliżu Wrocławia nigdzie indziej nie ma.
- Długość trasy (w jedną stronę): ok. 22 km licząc od ul. Poświęckiej do centrum Trzebnicy.
- Nawierzchnia: to przede wszystkim utwardzone (chyba że padało) drogi gruntowe i szutrowe, asfaltem niewiele i tylko drogami lokalnymi.
- Nawigacyjnie: szlak jest nieźle oznakowany od Wrocławia do Taczowa Małego, dalej już bywa różnie, ale w sumie rzut oka na mapę wystarcza, żeby się nie zgubić.
- Szlak zielony prowadzi od Krzyżanowic przez Malin i Las Malin, Pierwoszów, Brochocin, a do Trzebnicy wjeżdża się przyjemnie przez Las Bukowy.
- Update: Teraz, po przebudowie ścieżek rowerowych w ciągu Żmigrodzkiej i Sułowskiej, najlepiej wyjechać na szlak tamtędy (oczywiście jadąc od centrum miasta). W Psarach jest tabliczka kierująca na zielony szlak.












