Trasa w okolicach Węglińca w sercu Borów Dolnośląskich, według mapy 19 km, bardzo zielona, cienista, w dużej części nad malowniczymi stawami, po ubitych, dobrych drogach leśnych, płaska.
Te okolice mają taką zaletę, że bez problemu można sobie wycieczkę dowolnie wydłużyć, bo jest tam gdzie pojeździć (zwłaszcza jeśli ktoś lubi gęste lasy i nawigowanie na własną rękę).
Do Węglińca można dość wygodnie i (względnie) szybko dojechać pociągiem KD z Wrocławia. Jeśli jedziecie samochodem, to najlepiej zaparkować w Starym Węglińcu, bo tam od razu wjeżdża się do lasu (parking jest na skraju).
Gdybym miał porównać te stawy do Stawów Milickich, to powiedziałbym tak: tu jest dużo mniej ptaków (w końcu to nie rezerwat), ale też jeszcze mniej ludzi (trudno w ogóle kogoś spotkać). Poza tym, te stawy nie są aż tak rozległe jak te w Dolinie Baryczy.
Zdjęcia poniżej są z różnych pór roku.
Oznakowana trasa ma wg tablicy 19 km. Niestety nie tworzy pętli, ale z Węglińca do Starego Węglińca lub odwrotnie łatwo dojechać przez las (szosą szybciej, ale ruch bywa duży i naprawdę nie polecam). Pętlę można zaplanować jadąc przez skrzyżowanie Siedem Dróg (zaznaczone mniej więcej w centrum tej mapy).Zbliżamy się do stawów od strony Starego Węglińca. To jest utwardzona droga gruntowa do miejscowości Parowa. Czasem jeżdżą tędy samochody.Fragmentami droga prowadzi tuż nad wodą, w starym lesie. Tak oznakowana jest trasa.Widoki.Typowa droga w lesie w tamtych okolicach, czyli bardzo długa prosta (trasa wokół stawów jest pod tym względem bardziej urozmaicona).Gdyby ktoś się zastanawiał: Parowa jest małą, ciekawą miejscowością i jedzie się tam fajnymi drogami (mówiąc obrazowo: w górę zamieszczonej mapy. Można lokalnym asfaltem, można przez las, warto, ale nie są to trasy oznakowane).Asuan, czyli niewielki sztuczny zbiornik wodny tuż przy trasie, już niedaleko Węglińca, z dużą kolonią żab i wiatą, gdzie można pobiwakować.
Comments